Mini Rifle Tactical Marksman | MRTM.22 Winter Edition Jaworzno – 21 luty 2021

Tekst i zdjęcia: Bartosz Łuczak | MilDot.pl

Miejsce: Strzelnica Hubertech, JAWORZNO
Czas: 21.02.2021
Organizator: Głównym Organizatorem zawodów „Mini Rifle Tactical Marksman.22” jest Klub Strzelecki EXPERT LOK Jaworzno.

Kategorie sprzętowe
1. Karabiny powtarzalne – Repetier – (M)
2. Karabiny samopowtarzalne – Semi-auto – (S)
Wyłącznie karabiny w kalibrze .22LR

Mini Rifle Tactical Marksman – MRTM.22 Winter Edition to zawody rozpoczynające tegoroczne zmagania w polskiej lidze PRS. Na ciekawie położonej strzelnicy otoczonej iglastym lasem, w sąsiedztwie potężnych kominów elektrowni atomowej Winden … a nie sorry Netflix i serial DARK za mocno wjechał 😉 (serial polecam)  – oczywiście chodziło mi o kominy ale elektrociepłowni Jaworzno, organizatorzy zbudowali ciekawy tor, którego przejście dało zebranym zawodnikom sporo radości.

Co to ten PRS?

Gongi, popery, tarcze, różne postawy strzeleckie, strzelanie z ruchomych platform, makiet dachów czy zza barykad, zróżnicowane dystanse i scenariusze, a do tego wszystkiego presja czasu to w skrócie definicja Precision Rifle Shooting czyli karabinowego, praktycznego strzelania długodystansowego. Konkurencje PRS wymagają od zawodnika idealnego przygotowania, znajomości oraz intuicyjnej obsługa jego broni i optyki. Perfekcyjnego czytania wiatru i dostosowywania się do aktualnie panujących na torze warunków (wiatr, ukształtowanie terenu – często strzały pod kątami). Strzelec biorący udział w zawodach PRS musi wykazać się umiejętnością improwizacji, dostosowywania się do tego aby zazwyczaj w jak najkrótszym czasie wykonać zadania określone przez organizatora zawodów. Liczy się więc szybkość i precyzja plus ogarnięty cały „manual” związany ze swoim sprzętem i amunicją. PRS przywędrował do nas zza wielkiej wody, gdzie od lat tysiące strzelców konkuruje ze sobą w lidze Precision Rifle Series, z potężnymi sponsorami i sporymi nagrodami.

Przykładem zawodów PRS na naszym rodzimym terenie od lat są zawody Mykita (opis dwóch edycji zawodów możecie poczytać i pooglądać tutaj Long Range Mykita – sierpień 2019, Long Range Mykita Special Edition – sierpień 2018).

Jeśli po całym tym wstępie większość z Was (zwłaszcza Ci którzy, są na początku przygody z karabinem i lunetą) może się przerazić i pomyśleć, że ten cały PRS to nie dla mnie – mam dla Was dobra wiadomość. Jest też coś takiego jak PRS 22LR i to właśnie takich zawodów dotyczy poniższa relacja.

Co to MRTM.22?

MRTM.22 to zawody PRS. Cechuje je przede wszystkim używany kaliber, a mianowicie 22LR. Oczywiście dystanse też są inne niż (w nazwijmy to roboczo DUŻYM PRS ). Ich niezaprzeczalnym plusem jest niższy „próg wejścia” w zabawę. Broń, optykę i osprzęt można kupić już w całkiem rozsądnych pieniądzach, a koszt amunicji jest nie porównywalny z nabojami centralnego zapłonu. Poza kalibrem i dystansami cała reszta nie różni się od centralno-zapłonowych zawodów. Cele na torach są odpowiednio pomniejszone, wymuszone postawy i limity czasowe na realizację zadań są identyczne.

Zawody

Każdy z zawodników przed rozpoczęciem zawodów miał możliwość przystrzelić broń na osi 50 metrowej – sprawdzić czy nic nie przestawiło się w transporcie i czy wszystko właściwie działa.

Konkurencją rozpoczynającą MRTM.22 Winter Edition był „Cold Bore Test„. Na 100 metrowej osi, po 2 minutowym czasie przygotowawczym na znak sędziego, każdy z biorących udział w zawodach oddawał z postawy leżącej jeden strzał do papierowej tarczy. Im bliżej środka, tym więcej punktów można było zdobyć. Po tej konkurencji zawodnicy zostali podzieleni na 10 osobowe teamy i w towarzystwie sędziów rozeszli się po strzelnicy realizować zadania określone precyzyjnie przez Organizatorów.

Klikając poniższy załącznik macie możliwość zapoznać się pełną charakterystyką każdego, przygotowanego toru. Organizator określił czas konkurencji, ilość oddanych strzałów czy punktów możliwych do zdobycia.

Rywalizacja zakończyła się grubo po godzinie 19:00. Praktycznie przez ponad dwie ostatnie godziny zawody toczyły się już w ciemnościach, a cele na torze oświetlane były reflektorami podstawionych samochodów. Pomimo takiego nietypowego zakończenia nikt nie narzekał i trzeba przyznać, że miało to też swój smaczek i było dodatkową atrakcją (w końcu ilu z nas ma możliwość strzelania po zmierzchu). Na przedłużenie zawodów miała wpływ wysoka frekwencja i przybycie na zawody osób spoza zgłoszonych na listę. Organizatorzy nie chcąc nikogo z przyjezdnych odprawiać z kwitkiem, pozwolili na start wszystkim zebranym. Całość zmagań to prawie 10h, całe szczęście, że temperatura była już wiosenna.

Podsumowanie

Myślę, że tego typu zawody będą cieszyły się coraz większą popularnością. Do dobrej zabawy wystarczy już strzelnica z osią 100 m. Aby wziąć w nich udział nie musimy posiadać sprzętu, którego ceny często potrafią przyprawić o zawrót głowy. Oczywiście jeśli ktoś chce i go stać może złożyć set, za na prawdę grubą sumę ale za przykład tego, że można walczyć z powodzeniem o wygraną budżetowym rozwiązaniem niech świadczy zestaw zwycięzcy (676,4 pkt.) relacjonowanych zawodów Andrzeja Folhoca. Przy użyciu leciwego Suhl K150 (jednostrzałowego karabinu tarczowego bez magazynków) i budżetowej optyki Vortex Diamondback Andy udowodnił, że topowy sprzęt „za miliony” to nie wszystko i spokojnie PRS22LR jest dla wszystkich. Oczywiście muszę dodać, że umiejętności Andrzeja nie wzięły się znikąd. Przez lata wspólnie strzelaliśmy razem konkurencje pneumatycznego strzelectwa terenowego HFT. Jak widać doświadczenia z tego typu strzelań procentują i pomagają przy zawodach PRS22LR. Nieskromnie dodam, że byłem drugi (590,1 pkt.) :), trzeci na podium zameldował się Marcin Banasiak (576 pkt.).

Jeśli powyższy opis nie przekonał Was do wzięcia udziału w tego typu zawodach dodam na koniec, że jeśli posiadacie karabin w bocznym zapłonie i wahacie się czy dacie radę w tego typu zmaganiach, nic prostszego – wystarczy przyjechać i spróbować, ale ostrzegam – wciąga na maksa! Aktualne terminy zawodów w KALENDARZU