XXXI Ogólnopolskie Zawody Długodystansowe F-Class

Skarżysko, 6-8 Kwietnia 2018

Nareszcie! Od ostatnich zawodów F-class 2017 minęło prawie pól roku. Wszyscy strzelcy z niecierpliwością czekali na start nowego sezonu 2018. Część zawodników zmieniało sprzęt, część w długie zimowe wieczory dopracowywało elaboracje, a jeszcze inni dyskutowali na forach i grupach tematycznych. Ostatecznie zima przegrała z wiosną i nastał nam nowy, długo wyczekiwany SEZON 2018. Co przyniesie, jaki będzie miał przebieg i jak ostatecznie się zakończy postaram się Wam drodzy czytelnicy zrelacjonować w moich reportażach z większości zawodów długodystansowych, jakie w naszym kraju odbędą się w roku 2018.

Zapisy na XXXI edycję F-class odbyły się 2 miesiące przed zawodami – rejestracja elektroniczna za pośrednictwem strony www to obecnie branżowy standard. O niezwykłej popularności formuły F-class niech świadczy fakt, iż zapisy zostały uruchomione tradycyjnie w samo południe, a kilka minut później nie było już wolnych miejsc i „spóźnialscy” lądowali na liście rezerwowej. Ponieważ ilość chętnych, którym nie udało się zapisać była znaczna – organizatorzy (TS „Wisła” Kraków, Nekrosoft.com Rafał Walczowski, Sanders-shooting.com, Lukasz Laptaś, F-Class.pl przy współpracy z KS „Świt” Starachowice) podjęli decyzję o wcześniejszym niż zwykle rozpoczęciu zawodów, zyskując tym samym czas na dodatkową rundę strzelań. Szesnaście osób z list rezerwowych dzięki tej decyzji miało możliwość wystartowania w zawodach.

Od zeszłego roku zawody cyklu F-class składają się z 6 konkurencji: Semi-auto, Snajper, Snajper Open, F/TR, Open i Magnym. Postaram się pokrótce (bez zagłębiania się w szczegółowe specyfikacje – dla chętnych zapraszam na www.f-class.pl – tam przeczytacie szczegółowe regulaminy) opisać wymogi i przebieg każdej z konkurencji: 

• Semi-auto – pozycja strzelecka leżąca – karabin pół automatyczny – w dowolnym kalibrze do 8,6 mm – trójbój 300, 600 i 800 m – czas konkurencji 18 minut na 30 strzałów (po 10 na dystans) – konkurencja bez strzałów próbnych.
• Sniper – pozycja strzelecka leżąca – karabiny typu bolt action – kalibry 223 Rem lub 308Win – trójbój 300, 600 i 800 m – czas konkurencji 25 minut na 30 strzałów (po 10 na dystans) – konkurencja bez strzałów próbnych.
• Sniper Open – pozycja strzelecka leżąca – karabiny typu bolt action oraz semi auto, ale ładowane pojedynczo – kalibry do 8,6 milimetrów włącznie (338 Lapua) – trójbój 300, 600 i 800 m – czas konkurencji 25 minut na 30 strzałów (po 10 na dystans) – konkurencja bez strzałów próbnych.
• F/TF – pozycja strzelecka leżąca – kalibry 223 Rem lub 308Win – trójbój 300, 600, 800 m – w przypadku tej klasy zawodnik ma 2 minuty na oddanie 3 strzałów próbnych na strzelanym dystansie, następnie przestrzeliny są zaklejane kolorowymi naklejkami przez obsługę zawodów i po naniesieniu przez zawodnika poprawek miał on 7 minut na oddanie 10 strzałów na dystans.
• Open – pozycja strzelecka leżąca – kalibry do 8 milimetrów – trójbój 300, 600, 800 m – w przypadku tej klasy zawodnik ma 2 minuty na oddanie 3 strzałów próbnych na strzelanym dystansie, następnie przestrzeliny są zaklejane kolorowymi naklejkami przez obsługę zawodów i po naniesieniu przez zawodnika poprawek miał on 7 minut na oddanie 10 strzałów na dystans.
• Magnum – pozycja strzelecka leżąca – karabiny – kalibry: 338 Lapua Magnum, 338 Winchester Magnum, 300 Winchester Magnum, 300 Winchester Short Magnum, 7mm Winchester Short Magnum, 7mm Remington Short Action Ultra Magnum, 7mm Remington Magnum, 7mm Remington Ultra Magnum lub pochodnym (wildcatem) opartym na łuskach wyżej wymienionych nabojów – trójbój 300, 600, 800 m – w przypadku tej klasy zawodnik ma 2 minuty na oddanie 3 strzałów próbnych na strzelanym dystansie, następnie przestrzeliny są zaklejane kolorowymi naklejkami przez obsługę zawodów i po naniesieniu przez zawodnika poprawek miał on 7 minut na oddanie 10 strzałów na dystans. 

Sniper, Sniper Open, F/TR, Open i Magnum strzelają dodatkową konkurencje na odległość 1000 yd.

Wiosenny, ale chłodny piątkowy poranek, bezwietrzna pogoda. Początek dnia temperatura 0 stopni i zachmurzenie, które z czasem się rozrzedziło. Strzelania treningowe tego dnia odbywały się na dystansach Trójboju wg. sobotniego harmonogramu, przez co wszystko poszło sprawne – każdy wiedział o której ma być gotowy na swoją kolej. Osobiście strzelając dopiero w 3 zmianie miałem okazję obserwować zmianę klasy Semi-auto – która od tego roku strzelała pełny Trójbój (w odróżnieniu do 2017 roku, kiedy to strzelano dwubój 300 i 600). To imponujące, jak szybko ta klasa wyewoluowała. Startujący w niej korzystają z topowych konstrukcji optyki i broni. Aktualnie biorące udział w rywalizacji konstrukcje „Semi-auto” cenowo przewyższając nawet sprzęt klasy Open, a pojedynek można zawęzić do walki 2 kalibrów 308 i 6,5.

Po każdej serii obsługa przywoziła tarcze i każdy patrząc na swoje rezultaty mógł przygotować „receptę” na sobotnie zawody. Dzień treningowy zakończył się w okolicach w godziny 18:00.

Sobotni poranek przywitał nas ujemną temperaturą (-4), ale za to pięknym, słonecznym niebem.

Uroczyste otwarcie zawodów odbyło się o godzinie 7:30. Ekipa organizatorów i sędziów tradycyjnie zaznajomiła zawodników z informacjami o zawodach i zasadami bezpieczeństwa – to stały punkt „programu” ale jakże istotny dla pozbawionego ryzyka i sprawnego przeprowadzenia strzelań. Aby wystartować w zawodach sprzęt musi spełniać pewne warunku, z których jednym z ważniejszych jest jego odpowiednia waga i właśnie jej sprawdzenie nastąpiło po zakończeniu odprawy.

Pierwsza zmiana wystartowała o godzinie 7:45 – Klasa Semi-auto – dużym utrudnieniem dla osób strzelających w początkowych zmianach jest to, że oś skarżyskiej strzelnicy usytuowana jest w kierunku wschodnim, przez co poranne słońce ostro zagląda wszystkim prosto w celowniki i dodatkowo powoduje miraż, który zdecydowanie nie ułatwiał celowania zawodnikom. Do 4 zmiany światło pada od frontu, ostatnie zmiany danego dnia mają je za plecami. Już pierwsze strzały pokazały, że parametry w tym dniu różnią się od tych ustalonych na piątkowym treningu. Średnio do każdego dystansu trzeba było dodać 1/2 minuty kątowej w odróżnieniu od ustawień na jakich strzelaliśmy dzień wcześniej. Strzelnica Casull, która zazwyczaj jest bezwietrzna tym razem wymusiła wprowadzanie istotnych poprawek na wiatr – ale w dalekim strzelaniu właśnie o to chodzi. Wspomniany wiatr w pierwszych zmianach wiał ze średnią siłą, później w połowie dnia wzmógł się, aby ostatecznie pod koniec zawodów być jedynie delikatnie odczuwalnym.

Po każdej serii tarcze przywożone przez obsługę zawodów trafiały do biura obliczeń, gdzie każdy z zawodników mógł obserwować komisyjną ocenę swoich wyników. Nad bezpieczeństwem i przeprowadzeniem konkurencji wg regulaminu czuwała ekipa sędziowska. Tego dnia tylko jeden raz zmuszana była do dyskwalifikacji zawodnika (DQ w klasie Semi-auto za naruszenie zasad bezpieczeństwa). Wydano również kilka ostrzeżeń. Organizatorzy mają spore doświadczenie w przeprowadzeniu tych zawodów, tak więc wszystko odbywało się według zaplanowanego rozkładu, zaś wyniki na bieżąco po każdej serii były publikowana na stronie www zawodów. W okolicach godziny 18:00 zakończył się pierwszy dzień zmagań.

Niedziela przywitała wszystkich również słonecznie, ale i dużo cieplej niż sobota. Tego dnia odbyła się konkurencja strzelana na jednym dystansie – 1000 yd, czyli 914 metrów. Wystartowaliśmy pierwszą zmianą o godzinie 8:30. Osoby strzelające w konkurencjach bez strzałów próbnych, czyli Sniper i Sniper Open miały na oddanie dziesięciu strzałów 7 minut. Klasy F/TR, Open i Magnum 2 minuty na trzy strzały próbne i po korekcie przyrządów (przestrzeliny próbne były zaklejane przez obsługę tarczownic kolorowymi naklejkami) 7 minut na konkurencje. Podobnie jak w sobotę chwilami dochodziło do bardzo mocnych podmuchów wiatru. Kilkukrotnie zdołały one zerwać przyczepione tarcze, a nawet wywrócić cały ekran, do którego była ona przytwierdzona. Spowodowało to kilka przerw w dniu zawodów, ale obsługa tarczownic reagowała natychmiastowo, dzięki czemu nie odnotowano opóźnień w rozpoczęciu każdej kolejnej zmiany. Zmagania zakończyła klasa Magnum.

XXXI F-class zakończył się rozdaniem nagród zdobytych w każdej kategorii, na koniec wszyscy (którzy dotrwali do tej chwili) zapozowali do wspólnej, pamiątkowej fotografii. Dla mnie osobiście największym zaskoczeniem zawodów była wygrana Anny Lubryczyńska-Bochyńska w klasie Semi-auto oraz piękny wynik Włodzimierza Smyka w klasie Magnum (pierwsze miejsce na każdym dystansie Trójboju i oczywiście za cały Trójbój) – serdecznie gratuluję. Osobiście cieszę się również ze swojego dobrze „zestrojonego” zestawu, który pozwolił mi zając wysokie miejsca w klasie Sniper (karabin Sabatti, z którym pierwszy raz wystartowałem z nowym celownikiem Kahles’a).

Cykl zawodów F-class to stały punkt w kalendarzu strzelca długodystansowego w naszym kraju. Ekipa organizująca ma duże doświadczenie i wszystko (począwszy od rejestracji poprzez zawody, ocenę wyników itd) było przeprowadzone niemal idealnie – piszę to nie dlatego żeby „posłodzić” organizatorom, ale żeby docenić ich wkład pracy w sprawne przygotowanie i przeprowadzenie tak złożonego przedsięwzięcia.

Kto na podium (w nawiasach podana liczba centralnych 10tek)

1. Artur Szczepaniak 89 (2X)

2. Sylwiusz Bajraszewski 89 (1X)

3. Robert Feliński 87

Dystans 1000 yd – klasa Open

1. Michał Olender 93 (2X)

2. Jacek Dorszewicz 93 (1X)

3. Iwona Wysokińska 93 (1X)

Dystans 1000 yd – klasa Magnum

1. Wiesław Wyroba 93 (2X)

2. Richard Benkovsky 91 (2X)

3. Włodzimierz Smyk 90 (1X)

PS

A już w czerwcu F-classowe Mistrzostwa Polski (również na strzelnicy w Skarżysku) – rejestracja na nie została uruchomiona we wtorek 10.04 o godzinie 12:00, o 12:05 (to chyba nowy rekord) odnotowano brak wolnych miejsc!

Galeria