Longshot 2020 – Międzynarodowe Zawody w Strzelaniu Długodystansowym – Wędrzyn 2020
Wędrzyn, 17-20 września 2020
Tekst: Bartosz Łuczak | Zdjęcia: MilDot.pl
Miejsce: Strzelnica OSPWL Wędrzyn
Czas: 18.09.2020 (trening – piątek) – 19-20.09.2020 (zawody – sobota, niedziela)
Organizator: Stowarzyszenie Klub Strzelectwa Praktycznego DELTA przy współpracy z Centrum Strzeleckim Nietoperek oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana oraz OSPWL Wędrzyn.
Pierwszy raz w swojej historii zawody LongShot odbyły się w innym miesiącu niż kwiecień. O ile zawsze były jednymi z pierwszych w nowym sezonie strzeleckim, tym razem są prawie na jego końcu. Pomimo tegorocznych przeciwności organizatorom udało się przeprowadzić po raz kolejny na gościnnym, wędrzyńskim poligonie świetne zawody, które zgromadziły jak zawsze międzynarodową obsadę.
Mamy w wrześniu prawdziwą kumulację dużych długodystansowych imprez, na początku września zaledwie tydzień po kończącym wakacje Pucharze Polski Open Long Range Shooting 2020 (Relacja TUTAJ) odbyły się Long Range European Chamipionships 2020 (Relacja TUTAJ), następnie w mgnieniu oka minęły dwa tygodnie i po raz kolejny wybraliśmy się w północno-zachodni rejon Polski, tym razem na Międzynarodowe Zawody w Strzelaniu Długodystansowym LongShot 2020. Po tym jak pogoda na PPLRS i LREC potraktowała uczestników, nikt raczej nie spodziewał się, że warunki pod koniec września będą zgoła inne. Przez 3 dni towarzyszyła nam piękna, słoneczna, letnia pogoda i tylko hulający po poligonie wiatr potrafił namieszać w wynikach.
Na teren poligonu ekipa MilDot.pl dotarła w czwartek po południu. W połowie dojazdu na miejsce strzelań, przy budynku Poligonowej Straży Pożarnej zorganizowano punkt kontrolny, w którym po zmierzeniu temperatury i oddaniu wypełnionego wywiadu covidowego następowała rejestracja uczestników. Każdy otrzymywał identyfikator oraz tradycyjną LongShot’ową koszulkę z logo obecnej edycji. Po dopełnieniu formalności ruszyliśmy w dalszą drogę. Po dotarciu na miejsce, w namiocie odbywała się jak zawsze kontrola techniczna broni. Sprawdzano zgodności numerów seryjnych sprzętu podanych przy internetowej rejestracji na zawody. Po pomyślnej weryfikacji, numer wpisywano na identyfikator zawodnika, a na broń wędrowała dopuszczająca do startu naklejka.
Piątek 18.09.2020 – trening
Stacja Kestrel 5700 (11:00) wskazywała: Temperatura 23°C, Wilgotność 42%, Ciśnienie 1016 hPa. Słonecznie.
Piątkowy trening na dystansach sobotniego trójboju, odbył się w iście letnich warunkach. Można powiedzieć, że to próba generalna przed sobotnimi zmaganiami. Zasady bezpieczeństwa, kolejność, czas zmian, wszystko jak w czasie zawodów – jedyne różnice to brak oceny tarcz przez sędziów i dowolna ilość amunicji na stanowisku podczas strzelania. Oprócz odbycia treningu na swoich zmianach, uczestnicy mieli możliwość postrzelania na osobnych stanowiskach do metalowych gongów, z broni użyczonej przez wystawców, których stoiska tradycyjnie były często odwiedzanymi miejscami – zdjęcia ekspozycji poniżej w galeriach. Ciekawą ofertę przedstawił Cenzin. W ich namiocie wystawowym uczestnicy LS2020 mieli możliwość, premierowego zapoznania się z kanadyjskimi karabinami firmy PGW Defence. Prezentowane modele w kalibrach od .308WIN przez .338LM na .50BMG kończąc, wzbudzały duże zainteresowanie wśród odwiedzających. Liczymy, że może uda się nam przetestować którąś z tych konstrukcji i opisać ją na naszej stronie.
Sobota 19.09.2020 – trójbój
Stacja Kestrel 5700 (09:00) wskazywała: Temperatura 18°C, Wilgotność 55%, Ciśnienie 1010 hPa. Słonecznie.
Po godzinie 8:15 rozpoczęło się uroczyste otwarcie zawodów. Podczas wciągania przez poczet sztandarowy flagi państwowej na maszt, odśpiewo hymn. Zapowiadał się idealny, dzień i właśnie taki był. Przez cały czas towarzyszyła nam piękna pogoda i (pomimo równych, nie zawsze dobrych rezultatów na tarczy) idealny nastrój. Jak już wielokrotnie wspominałem, zawody to nie tylko strzelanie ale też spotkanie tak samo „zakręconych” na punkcie strzelectwa długodystansowego ludzi – tematów do rozmów mnóstwo!
Zawody ruszyły. Równocześnie podczas zmiany na wszystkich stanowiskach (części cywilnej) strzelało ponad 50 zawodników! Zmian było osiem, dużo tarcz, dużo liczenia. Wymiany tarcz były błyskawicznie, a ich ocena przez sędziów odbywała się w przypisanych do danej strefy, osobnych namiotach. Co jakiś czas, po zakończeniu strzelania przez wszystkich danego dystansu, na tablicy informacyjnej organizatorzy wywieszali listy z wynikami.
Biorąc udział w zawodach warto przy użyciu dalmierza (jeśli nie ma się swojego to na pewno ktoś pożyczy) sprawdzić odległość do tarczy ze stanowiska na którym strzelamy. Z mojego miejsca (Sektor A Stanowisko 5) odległości były następujące 307, 605 i 806 m – niby różnice nie duże od wartości zakładanych w trójboju ale te parę metrów potrafi wpłynąć na wynik.
Niedziela 20.09.2020 – dystans 1000+ (w zależności od stanowiska 1104m-1107m)
Stacja Kestrel 5700 (09:00) wskazywała: Temperatura 18°C, Wilgotność 67%, Ciśnienie 1021 hPa. Słonecznie.
Niedziela czyli „gruba akcja” na dystansie 1000+. W tym roku, podobnie jak w poprzednim niedzielne zmagania to strzały na ponad 1100 m. Jak już wspomniałem przy sobotnich odległościach, ostateczny dystans różnił się nieznacznie w zależności od zajmowanego stanowiska. Moje miejsce (Sektor B stanowisko 5) oddzielało od tarczy 1105 m. Pogoda tego dnia również idealna, jedynie wiatr dawał znać o sobie z różnym natężeniem. Połączenie wiatru i tak sporego dystansu spowodowało, że spora ilość tarcz wróciła z tarczowni wyzerowana, bez śladów trafienia, a często nawet pojedyncze trafienie wzbudzało przy ocenianiu okrzyk (radości) zawodnika. Uważam, że właśnie to jest najfajniejszą częścią w strzelaniu długodystansowym. Jeśli człowiek uświadomi sobie, jak wielką odległość, w jak krótkim czasie musi pokonać kilku gramowy pocisk, ile rzeczy ma na niego wpływ, ile może pójść nie tak (w końcu łatwiej nie trafić, niż trafić) – sam kontakt z tarczą sprawia autentyczną radość.
Zakończenie
Puchary, medale, nagrody, gratulacje, podziękowania dla firm wspierających i organizatorów to tradycyjne zakończenie każdych zawodów. Na LongShot zakończenie jest nadzwyczaj uroczyste, przez co miłe dla zwycięzców i uczestników. W pierwszej kolejności na podium wstępują żołnierze, zwycięzcy zmagań indywidualnych i drużynowych części wojskowej, po nich czas na cywilnych uczestników. Nagrody na czele z Panem Generałem Jarosławem Miką wręczali organizatorzy. Z wszystkich nagradzanych tego dnia na szczególne uznanie zasługuje według mnie debiutująca (z mężem) w klasie Tactical Super Magnum Joanna SZCZEPAŃSKA-KIRCZUK. Joanna nie dość, że startując po raz pierwszy w TSM (największe karabinowe kalibry strzelające na 1000, 1200 i 1500 m) wygrała tą ciężką klasę indywidualnie jak i drużynowo z Tomaszem, to jeszcze „zrobiła” najwyższy wynik w historii tej klasy na LongShot – Gratulacje!
Na koniec jeszcze losowanie zacnych nagród od sponsorów i pamiątkowe zdjęcie.
Podsumowanie
Trzynasty (nie pechowy – no może trochę pechowy przez covidowe zamieszanie), wiosenny LongShot, odbywający się prawie jesienią ale z letnią pogodą, przeszedł do historii. Kolejny już za rok… a nie – wróć, jak dobrze pójdzie następny już za 7 miesięcy! Mamy nadzieję, że odbędzie się w dotychczasowym, kwietniowym terminie, bo o tym że się odbędzie uczestnicy zostali zapewnieni przez samego Dowódcę Generalnego RSZ, pana generała Jarosława Mikę, podczas ceremonii kończącej imprezę. Dziękujemy za wsparcie Panu Generałowi w imieniu wszystkich strzelców długodystansowych!
Wielkie podziekowanie również dla całej ekipy organizującej LongShot – kawał dobrej roboty!
P.S.
Jak i poprzednio przy relacji z LREC spora galeria – ponad 700 (chyba całkiem fajnych) zdjęć z podziałem na 3 dni, polecamy na dużym ekranie – miłego oglądania.